![]() |
wykonany:marzec-kwiecień 1995r. |
skala1:33 |
a tu zdjęcie |
opis:brak |
|||
uwagi:Mój pierwszy samodzielnie wykonany model. Uważam go za udanego - jest zrobiony poprawnie i w miarę czysto, co uważam za sukces, jak na początkującego modelarza, którym wtedy byłem. |
![]() |
wykonany:maj-czerwiec 1995r. |
skala1:33 |
a tu zdjęcia |
opis:brak |
|||
uwagi:Mój drugi (jak się zapewne domyślacie) model. Robiłem go razem z bratem - Mateuszem Jak widać w chwili sklejania miał już 8 lat, papier był więc nie najlepszej jakości. W związku z tym nie wygląda on szczególnie efektownie, zwłaszcza, że projektant nie przewidział możliwości zrobienia wnętrza kabiny (a ja byłem zbyt "zielony" by robić je na własną rękę). Do ciekawostek należy zaliczyć fakt, że w maju 1999r. przeszedł on "remont generalny" (bowiem kilka razy "zdarzyło mu się" spaść spod sufitu mojego pokoju), który obejmował nawet rozklejanie niektórych segmentów, podklejenie wręg i zwiększanie trwałości poszycia. |
![]() |
wykonany:czerwiec-wrzesień 1995r. |
skala1:24 |
a tu zdjęcie | ||||||||||
opis:M3A1 Scout Car wszedł do służby w sierpniu 1939r. jako wóz zwiadowczy (na co zreszta wskazuje nazwa). W latach 1940-44 wyprodukowano prawie 21 tys. wozów w różnych wersjach (zwiadowcza, ciągnik artyleryjski, pojazd sanitarny). Samochód używany był na wszystkich frontach II WŚ, łącznie z wschodnim, bowiem duża ich ilość została dostarczona do ZSRR w ramach operacji Lend-Lease (3340 wozów). Wiele tego typu pojazdów używanych jest do dziś w armiach krajów trzeciego świata. dane techniczne:
|
|||||||||||||
uwagi:To było duże wyzwanie. Razem z bratem długo biedziliśmy sie nad podwoziem, a i tak efekt był raczej mizerny (choć model z zewnątrz wyglądał porządnie, to ledwo trzymał się na kołach, a rama i układ jezdny nie wyglądały tak jak powinny). Po trzech latach, w marcu 1998r, już z dużo większym doświadczeniem, znów zasiadłem do tego modelu i poprawłem podwozie. |
![]() |
wykonany:lipiec-pażdziernik 1996r. |
skala1:25 |
a tu zdjęcie | ||||||||||||||
opis:"Tygrys", którego wyprodukowano łącznie od września 1942r. sierpnia 1944r. 1364 szt. był jednym z najlepszych i najbardziej znanych czołgów II Wojny Światowej. Opancerzeniem i uzbrojeniem przewyższał praktycznie wszystkie czołgi zachodnie, a z rosyjskich ustępował tylko przed IS-2 i IS-3 (będącymi w tamtych czasach ewenementem: IS-2 miał armatę 120mm). Używany na wszystkich frontach był niezwykle groźną bronią. dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:A co, myśleliście, że robię tylko samoloty? Nie jest to jednak zbyt chlubny przykład. Podczas wykonywania podwozia (36 kółek) nie wytrzymałem i ostatecznie skończył on jako a`la makieta (oto jak czasem można braki w cierpliwości nadrobić pomysłowością). |
![]() |
wykonany:listopad 1996r.-kwiecień 1997r. |
skala1:250 |
a tu zdjęcie | ||||||||||||||
opis:HMS Penelope został zbudowany w latach 1934-36 w stoczni Harland i Wolf jako jeden z czterech bliżniacych okrętów zblizonych do krążowników Apollo i Amphion. Mimo tradycyjnej budowy były to jedne z najnowocześniejszych okrętów Royal Navy w tym czasie. W 1942r. okręt został poddany gruntownej modernizacji, podczas której usunieto katapultę i dżwig oraz zamontowano pokład z dachem pancernym, a na nim umieszczono stanowiska pom-pomów. Dzieje okrętu zostały dokładnie opisane w książce Bitwa o Maltę C. S. Forestera. Wojenną kaierę okretu przecięła celna torpeda U-Bota w dniu 18 lutego 1944r. pod Anzio, na Morzu Śródziemnym. dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:A to z kolei statek (jak widzicie jestem wszechstronny). Problemem, podobnie jak w Lightingu, był zleżały papier, ale wyszedł całkiem porządnie, choć w kilku miejscach posiada drobne niedoróbki. Osiągnięciem są relingi, dziś sam się dziwię, że starczyło mi na nie cierpliwości. |
![]() |
wykonany:maj-październik 1997r. |
skala1:200 |
a tu zdjęcie | |||||||||||||||
opis:Budowę rozpoczęto w grudniu 1939r., a w marcu 1942r. po wodowaniu nastąpiła decyzja o przekazaniu niszczyciela klasy "M" HMS Mirmydon PMW. Okręt, już jako ORP Orkan wszedł do służby w listopadzie 1942r. Pełnił służbę eskortową w konwojach, osłaniał ciężkie okręty brytyjskie. Na jego pokładzie przywieziono zwłoki gen. Sikorskiego z Gibraltaru do Plymouth. 8 pażdziernika 1943r. podczas eskortowania konwoju SC-143 Orkan został zatopiony torpedą przez U-378. Zginęło wtedy ponad 180 marynarzy. Byla to nakboleśniejsza strata PMW w trakci II WŚ. dane techniczne:
|
||||||||||||||||||
uwagi:Kolejny okręt. Tym razem, mając już doświadczenie, zrobiłem go znacznie łatwiej i ładniej. Zmieniłem też nieco technologię budowy relingów (poszło na to strasznie dużo szpilek). Teraz stoi w pokoju rodziców. |
![]() |
wykonany:czerwiec-pażdziernik 1998r. |
skala1:33 |
a tu zdjęcie | ||||||||||
opis:Ju 87 G-2 powstał w 1943r. jako modyfikacja standardowego bombowca nurkującego Stuka. Niemcy nie posiadali wówczas broni lotniczej mog±cej skutecznie zwalczać cele pancerne - jak radziecki Ił-2, czy brytyjskie Typhoony. Na nowy projekt nie było juz czasu, więc istniejacy samolot Ju 87, który w warunkach wojny obronnej okazał sie mało przydatny, odpowiednio zmodyfikowano i dostosowano do nowej roli. Zdjęto z niego wyposarzenie bombowe, podwieszaj±c pod skrzydłami dwa działka przeciwpancerne BK 3,7 z zapasem 12 pocisków na lufę. Tak uzbrojony samolot, użyty po raz pierwszy w bitwie pod Kurskiem w lipcu 1943r., stał sie prawdziwym postrachem pancerniaków radzieckich. Latał na nim najsłynniejszy niemiecki pilot Stuki Hans Ulrich Rudel, który sam zniszczył ponad 500 czołgów. dane techniczne:
|
|||||||||||||
uwagi:Znów powrót do lotnictwa. Początkowo chciałem wykonać w nim ruchome stery kierowane z wnętrza kabiny, przekraczało to jednak moje możliwosci techniczne. Karabiny tylnego strzelca posiadają taśmy nabojowe (znów pogrom szpilek). |
![]() |
wykonany:maj-czerwiec 1998r. |
skala1:33 |
a tu zdjęcie | ||||||||||
opis:W 1937r. Ministerstwo Lotnictwa Rzeszy powołało specjalny zespół pod kierownictwem prof. Lippischa. Miał on zaprojektować nowoczesny samolot myśliwski w układzie delta napedzany silnikiem rakietowym. Pierwsze loty nowej konstrukcji, oznaczonej Me 163, odbyły się w lecie 1940r. Podczas testów w 1941r. jeden z prototypów pobił światowy rekord prędkości osiągajac 1004km/h. Kłopoty z silnikami nowej konstrukcji wydłuzły jednak cykl prób. W 1943r. ośrodek testowy został zmombardowany, co przyczyniło sie do powstania kolejnych opóźnień. Dopiero w lutym 1944r. konstrukcje zatwierdzono do produkcji seryjnej. Komety nie odniosły wielu sukcesów w walkach z powodu ich znikomego użycia (pierwsza jednosstka w nie wyposażona osiągnęła gotowość bojową w połowie 1944r.), jednak nieliczne spotkania z bombowcami alianckimi rozstrzygały na swoja korzyść. Ich prędkość powodowała, że samoloty osłony były bezradne. Ogółem zbudowano około 320 samolotów, jadnak bojowo użyto tylko niewiele z nich. dane techniczne:
|
|||||||||||||
uwagi:Ten model zaczynał robić mój młodszy braciszek (wtedy 8 letni). Ostatecznie musiałem go skończyć ja. Efektem tego "rozdwojenia jaźni" jest to, że choć model posiada wykonane wnętrze kabiny, to jej osłona jest papierowa. |
![]() |
wykonany:styczeń-wrzesień 1998r. |
skala1:33 |
a tu zdjęcie | ||||||||||
opis:W 1972r. rozpisano konkurs na nowy śmigłowiec szturmowy. Przystąpiło do niego pięć firm, z zcego najwieksze szanse miały Bell i Hughese. Prototyp firmy Hughes, oznaczony jako YAH-64A, wykonał pierwszy lot 30 września 1975r. Spełnił wszystkie założenia projektowe i ostatecnie właśnie on został skierowany do produkcji seryjnej. W 1985r. borykajacą się zkłopotami finansowymi firmę Hughes przejął McDonnell-Douglas, zo wiązało się ze zmianą oficjalnej nazwy śmigłowca na McDonnell-Douglas AH-64A Apache. Od 1982r. do 1994r. wyprodukowano łącznie 821 maszyn dla US Army oraz 104 na eksport. Opracowana została też nowsza wersja AH-64D Longbow. Śmigłowców po raz pierwszy bojowo użyto podczas operacji Just Cause w Panamie, a w 1991r. w wojnie z Irakiem. Zniszczyły one wtedy około 500 pojazdów opancerzonych i wozów przeciwnika, co świadzczy o ich dużej skuteczności. dane techniczne:
|
|||||||||||||
uwagi:To, z kolei, model mojego brata bliżniaka - Mateusza. Jak widać modelarstwo nie zajmuje go tak bardzo jak mnie (robił ten model 9 miesiecy). Atrakcją najsławniejszego śmigłowca szturmowego na świecie jest "odpalany" pocisk umocowany za pomocą kawałka przeżroczystego plastiku nieco poniżej wyrzutni. |
![]() |
wykonany:styczeń-marzec 1999r. |
skala1:33 |
![]() |
||||||||||||||
opis:Jest to śmigłowiec szturmowy drugiej generacji, jak AH-64 Apache (opisywany wyżej). Następca, powszechnie używanego, także w naszej armi Mi-24. Jednak w przeciwieństwie do niego służy wyłącznie do zadań szturmowych (Mi-24 mógł przenosić na pokładzie 10 osobowy desant). Niestety nie posiadam bliższych danych n.t. rowoju konstrukcji. Śmigłowiec ten ma ogromne zdolności bojowe (w kodzie NATO nazwany został Havoc - spustoszenie), na pokazach w 1993r. wykonał on pętlę, a następnie beczkę, co na śmigłowcu tej wielkości jest wyczynem niemal kaskaderskim. dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:Mój pierwszy śmigłowiec. Po raz pierwszy na większą skalę użyłem w nim farb (jeszcze Humbroli): do pomalowania silników i kół. Również te ostatnie mają duże znaczenie - są bowiem pierwszymi, które naprawdę przypominają prawdziwe, choć technologia ich budowy jest jeszcze nieco dziwna. |
![]() |
wykonany:marzec-maj 1999r. |
skala1:33 |
![]() ![]() |
||||||||||
opis:W 1933r. w Niemczech rozpisano konkurs na lekki samolot akrobacyjny do zaawansowanego szkolenia oraz do ewentualnego użycia jako samolot myśliwski tzw. drugiego rzutu. Zakłady Focke-Wulfa opracowały na tych założeniach udaną konstukcję pod oznaczeniem Fw-56. Znany przed II WŚ niemiecki mistrz akrobacji, pilot Gerd Achgelis zwyciężył na tym samolocie w wileu mistrzostwach swiata. Jako maszyne akrobacyjną Fw-56 cechowały doskonałe osiagi we wszystkich konfiguracjach lotu, a szczegolnie w manewrach pionowych. Przeznaczone dla wojska samoloty wyposarzone były w dwa km., małą komore bombową miedzy goleniami podwozia, a niektóre w zaczepy pod kadłubem i skrzydlami do bombardowania z lotu nurkowego. Ogółem wyprodukowano ponad 1000 egzemplarzy, z których większość slużyła w szkołach pilotarzu, a część wyeksportowano m.in. do Austrii, Węgier Bułgarii i Holandii. Nie zostały nigdy użyte bojowo. dane techniczne:
|
|||||||||||||
uwagi:Prosty i przyjemny modelik. Z ciekawostek mozna wymienić otwierane drzwiczki kabiny. |
![]() |
wykonany:czerwiec-listopad 1999r. |
skala1:33 |
![]() |
||||||||||
opis:Pierwsze maszyny trafiły do jednostek amerykańskich w styczniu 1943r. Był on najcięższym jednosilnikowym myśliwcem II WŚ, dlatego w porównaniu ze zwinnym "Mustangiem", lub swusilnikowym "Lightingiem" jego widok robił przytłaczające wrażenie. "Thunderbolty" były używane przez lotnictwo amerykańskie, brytyjski, francuskie, sowieckie, brazylijskie i meksykański. Latali na nich także Polacy (m.in. kpt. Bolesław Gładych). "Thunderbolt" był jednomiejscowym, jednosilnikowym samolotem myśliwskim konstrukcji całkowicie metalowej, zbudowanym w układzie wolnonośnego dlonopłata. dane techniczne:
|
|||||||||||||
uwagi:Drugi model Mateusza. Ciekawy pomysł na wykonanie powieszchinowej osłony kabiny (zamiast tłoczenia)i układ podwozia (na wpół wysunięte). |
![]() |
wykonany:wrzesień-listopad 1999r. |
skala1:33 |
![]() ![]() |
||||||||||
opis:Focke-Wulf Fw 189 Uhu, zwany Ramą, był jednym z najlepszych samolotów rozpoznawczych II WŚ. Używano go z reguły w pobliżu pola walki, skąd dostarczał bezcennych informacji o panującej tam sytuacji. Korygował ogień artylerii, tropił żołnierzy i partyzantów, ich sprzet bojowy i miejsca pobytu. Pierwszy prototyp Fw 189-V1 został oblatany w lipcu 1938r. a decyzję o seryjnej produkcji podjeto na wiosnę 1940r. Ogólem w latach 1938-1944 wyprodukowano co najmniej 831 Fw 189 wszystkich wersji i odmian, wliczając w to prototypy. Powstało wiele odmian samolotu, m. in. salonka i nocny myśliwiec. Prowadzono tez intensywne badania nad wersją szturmową. Fw 189 był wszechstronny, lubiany przez załogi, a także uważany za jeden z najbardziej niezawodnych, jaki znalazły się w służbie Luftwaffe. Na szczególną uwagę zasługują: duża wytrzymałość konstrukcji i prostota obsługi. dane techniczne:
|
|||||||||||||
uwagi:Bardzo ciekawy i ważny dla mnie model. Ogromne przeszklenie kabiny prezentuje się naprawdę efektownie, choć jego zrobienie wiązało się z pewnymi kłopotami. Po raz pierwszy wykonałem też bardzo wiernie tablicę przyrządów i kilka inych detali w kabinie. Do tego otwierane szyby, kratka chłodnicy wykonana z nitki (zamiast nadruku na papierze) i chowane podwozie (jego zrobienie wymagało powiększenia zaprojektowanych luków, nie małą trudnościa było też takie zrobienie goleni, były niesłychanie wąskie, by mogło się chować, a jednocześnie model mógl na nim stać). Stanowi to o dużej, mimo kilku niedociągnięć atrakcyjności modelu. |
![]() |
wykonany:grudzień 1999r.- luty 2000r. |
skala1:25 |
![]() ![]() |
||||||||||||||
opis:W 1935r. podjęto decyzję o decyzję o unowoczesnieniu polskiego sprzętu pancernego poprzez wprowadzenie na uzbrojenie nowych pojazdów. Państwowym Zakładom Inżynieryjnym zlecono wówczas opracowanie dwóch projektów: czołgu pływającego (PZInż.-130) i rozpoznawczego (PZInż.-140). Wgrudniu gotowa juz była dokumentacja, na podstawie której przystąpiono do budowy prototypu. Przewidywane uzbrojenie miało stanowić działko 20mm i km 7,92mm, choc rozważano równiez wariant z działkiem 37mm, lub miotaczem ognia. W latach 1937-38 prototyp byłtestowany przez wojsko, zyskując dobrą opinię. Niestety nie został on wprowadzony do produkcji przed wybuchem II WŚ. dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:Drugi, zrobiony przeze mnie czołg. Tym razem stoi na prawdziwych kołach (może dla tego, że było ich tylko 12). Pootwierałem w nim wszystkie możliwe włazy, jednak ze względu na brak jakiejkolwiek dokumentcji nie pokusiłem się o wykonanie wnętrza. |
![]() |
wykonany:marzec-czerwiec 2000r. |
skala1:33 |
a tu zdjęcie | ||||||||||||||
opis:Samolot F/A-18 powstał na zamówienie USAF i US Navy, aby zapełnić lukę, jaka wytworzyła się w wyniku wycofywania starzejących się F-4 Phantomów. Jest produktem znanych zakładów lotniczych Mc-Donnell-Douglas i Northop. Po oblocie prototypu w 1979r. i licznych modyfikacjach wszedł do produkcji seryjnej w 1982r., a niebawem pierwsze maszyny trafiły do jednostek. Znalazł zastosowanie zarówno na lotniskowcach jak i w lotnictwie bazowym. Szczególnymi walorami samolotu są: uniwersalność, bogata awionika, znaczny zasięg i duży potencjał bojowy. W czasie operacji Pustynna Burza oraz akcji w Kosowie i Jugosławii "hornety" potwierdziły swoje walory bojowe. dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:Zacząłem go w marcu, ale zaraz potem, z pomocą mojego brata, nabawiłem się poważnego urazu ręki, przyszły też egzaminy, więc prace mogłem naprawdę rozpocząć dopiero w drugiej połowie kwietnia. Ogólnie model ten wykonałem raczej "rzemieślniczo" wobec czego nie wyszedł tak dobrze, jak początkowo chciałem. Nieco trudności sprawiły mi duże, a wykonane jednoczęściowo i praktycznie bez wręg skrzydła. Ma jednak kilka "smaczków" jak: łopaty turbiny widoczne przez dyszę wylotową, szczegółowe podwozie i kabinę, a poza tym zawsze jest to F-18. |
![]() |
wykonany:wrzesień 2000r.-luty 2001r. |
skala1:33 |
a tu zdjęcie | ||||||||||||||
opis:Bombowce nurkujące "Dauntless" wprowadzono do służby w US Navy już w 1939r. Z powodu niezbyt dobrych osiągów, a zwłaszcza prędkości maksymalnej, nie wzbudził entuzjazmu wśród latających na nim załóg. Uzasadniały to mankamenty dwóch pierwszych wersji SBD-1 i SBD-2: nie były one opancerzone i słabo uzbrojone, miały też niewielki promień działania. Do zalet należało zaliczyć dużą zwrotność i dobre osiągi w locie nurkowym. Dopiero wersja SBD-3 otrzymała niezbędne opancerzenie kabiny i samouszczelniające się zbiorniki paliwa. W niektórych samolotach zamontowano też drugikarabin maszynowy na stanowisku tylnego strzelca. Głównym uzbrojeniem "Dauntlessa" była jednak jedna 1000 funtowa (454 kg) bomba o dużej sile przebicia i z zapalnikiem z opóźnieniem (przebijała ona pokład i wybuchała dopiero we wnętrzu okrętu). Stosowano też różne bomby wagi 500 funtów. Potwierdzeniem zalet samolotu było zatopienie przez nie, tylko w 1942r. sześciu japońskich lotniskowców. Również głównie przy ich udziale zniszczono dwa japońskie giganty: pancerniki Yamato i Musahi. Dzięki dobrej zwrotności i dużej szybkości nurkowania sprawdziły się one także jako osłona lotniskowców przed atakami samolotów torpedowych. Od 1944r. "Dauntlessy" wypierane były stopniowo przez cięższe i szybsze Curtissy "Helldivery". dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:To model, z którego jestem szczególnie dumny. Włożyłem w niego barszo duąo pracy, ale wynik jest świetny. Wykonałem: otwierane klapy skrzydłowe (co wiązało się z wycięciem 288 otworków średnicy 3mm) oraz sloty szczelinowe, chowane podwozie (choc wnęki nie mają żadnych szczegółow-cóż, brak dokumentacji). Bardzo realistycznie odwzorowałem też kabinę pilotów z całą masą detali: tablica przyrządów z szybkami, schowki, uwypuklenie wręg, a nawet ruchomy fotel tylnego strzelca. Wykonałem też, choc uproszczoną, makietę silnika. Niestety nie posiadałem do niego żadnej dokumentacji, co stanęło na przeszkodzie wykonania wielu detali. |
![]() |
wykonany:marzec 2001r.-czerwiec 2001r. |
skala1:33 |
![]() |
||||||||||||||
opis:Opis dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:Kolejny ze starych modeli, chociaż papier okazał się być na szczęście w dobrym stanie. Po prawdzie, kolorystyka modelu ma raczej niewiele wspólnego z rzeczywistością (kształt miejscami chyba też), ale cóż, takie były czasy... Dokładnie wykonałem wnętrza oraz silniki, stery są zrobione ruchome, chociaż z lotkami jescze nie byłem sobie w stanie poradzić. Otwarłem też komory bombowe, choć brak im szczegułów wyposażenia. |
![]() |
wykonany:13 sierpnia 2000r.-25 listopada 2001r. |
skala1:33 |
![]() |
||||||||||||||
opis:Zaprojektowany jako bombowiec nurkujący Ju 88A wszedł do służby pod koniec 1939r. W kampanii wrześniowej udziału nie brał. W roli bombowca nurkującego ustępował znacznie swemu poprzednikowi, jednosilnikowemu Ju 87, co było zresztą zrozumiałe ze względu na masę, rozmiary i dwa silniki. Bezkonkurencyjny był natomiast w atakach z małej wysokości i płytkiego lotu nurkowego. Jego specjalnością było zwalczanie żeglugi zaopatrzeniowej, kolumn pojazdów, transportu oraz niszczenie przepraw, mostów, itp. W pewnym okresie wojny był utrapieniem alianckich konwojów i łodzi podwodnych w Zatoce Biskajskiej i na Morzu Śródziemnym, gdzie zresztą zwalczany był skutecznie przez swego największego wroga - dwusilnikowe myśliwce RAF Bristol Beaufighter (w tym również z polskimi załogami). Poza tym używano go na wszystkich teatrach działań wojennych od Afryki do Arktyki, gdzie zachowywał wysoką sprawność i wartość bojową. Ju 88 był samolotem wysoce uniwersalnym i rozwojowym, wystarczy wspomnieć, że w czasie wojny wyprodukowano ich ok. 15000 szt. w ponad 40 odmianach i wersjach. Szeroko stosowaną była A-4, którą przedstawia model. Istniały ponadto wersje torpedowe, dalekiego rozpoznania, a nawet myśliwskie o prędkości przekraczającej 640km/h i bardzo silnym uzbrojeniu. Załoga Ju 88 zgrupowana była w części dziobowej, co miało niejaki wpływ na jej morale. Właz do samolotu znajdował się w tylnej, odchylanej części gondoli pod kadłubem. dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:Dobry model. W standardzie dokładne odwzorowanie wnętrza kabiny - kratownice konstrukcji kadłuba, otwierany właz, itp. Ruchome stery, wnęki podwozia, otwarta komora bombowa. Niestety, brak dokumentacji (czy też zapału do jej poszukiwania) sprawił, że pewnych rzeczy, jak np. szczegułów wyglądu wnęk podwozia, czy komory bombowej brak. Kiepsko wymyśliłem też z lotkami. No i jeszcze jedna sprawa, niestety w dolnej części mógłby być zrobiony czyściej. |
![]() |
wykonany: |
skala1:33 |
![]() |
||||||||||||||
opis:Pokładowy myśliwiec A6M "Zero" należy do najbardziej znanych japońskich samolotów okresu II WŚ. Swą sławę zawdzięcza doskonałym osiągom i nowoczesnej konstrukcji, co w połączeniu z nie mniej doskonałymi kwalifikacjami pilotów pozwoiły na osiągnięcie przez japońskie lotnictwo licznych sukcesów w pierwszej połowie wojny na Pacyfiku. Ten nietuzinkowy samolot powstał w zakłaach lotniczych Mitsubishi w zespole kierowanym przez inż. Jiro Horikoshi. W 1937r. dowództwo Cesarskiej Marynarki Wojennej opracowało założenia projektowe nowego myśliwca pokładowego. Wymagania stawiane nowej maszynie były bardzo wysokie, jednak ich spełnienie gwarantowało uzyskanie samolotu wszechstronnego, nowoczesnego, pod wieloma względami przewyższającego inne tego typu zagraniczne konstrukcje. Pierwszy prototyp samolotu (A6M1) został zmontowany na początku 1939r. Po dokonaniu niezbędnych poprawek uruchomiono produkcję seryjną. Nowe samoloty w lipcu 1940r. znalazły się w Chinach, gdzie wzięły udział w walkach. Do końca roku piloci A6M zestrzelili w powietrzu 45 chińskich samolotów i zniszczyli dalszych 101 na ziemi bez strat własnych! Po spektakularnych sukcesach wokół samolotu zaczął narastać mit, który jeszcze bardziej ugruntował się po ataku Japonii na amerykańską bazę floty Pacyfiku w dniu 7 grudnia 1941r. Pasmo sukcesów "Zero" zostało przerwane dopiero w połowie 1942r., kiedy flota cesarska utraciła pod Midway cztery swoje wielkie lotniskowce. Legenda niezwyciężalności A6M została ostatecznie obalona rok później, wraz z pojawieniem się nowych amerykańskich myśliwców typu Corsair i Hellcat. Pomimo to mysliwiec A6M był ciągle udoskonalnay i wytrwał w służbie do końca wojny na Pacyfiku. W 1944r. starsze modele tego myśliwca użyto do samobójczych ataków "Kamikaze". dane techniczne:
|
|||||||||||||||||
uwagi:Moja kolejna duma i bardzo dobry model Pawła Mistewicza. Dokładne odwzorowanie kabiny, ruchome wszystkie stery, w tym lotki. Wykonałem silnik i uzbrojenie (w otwartych lukach. Jednak prawdziwy szpan, to resorowane i chowane podwozie! Koła już z balsy. Niestety, udało mi się uszkodzić poszycie lewej lotki, co troszeczkę psuje efekt. |
![]() |
wykonany:wrzesień 1999r.-czerwiec 2000r. |
a tu zdjęcie | |||||||||||
opis:Pierwszy model latający na uwięzi adebtów modelarni Pałacu Młodzieży. Prosta i wytrzymała konstrukcja odpowiednia do nauki pilotażu. Z ciekawostek, udało mi się wykonać nim zawis. dane techniczne:
|
![]() |
wykonany:wrzesień 2000r.-czerwiec 2001r. |
![]() ![]() ![]() ![]() |
|||||||||||
opis:Bardziej zaawansowany model, przeznaczony już do nauki akrobacji. Niestety, tak się złożyło, że ostatecznie się jej nie nauczyłem. Mój model został rozbity na wiosnę 2003 r. podczas festynu pod Pałacem Młodzieży (uczyłem się robić pętle) - co z niego zostało można zobaczyć na zdjęciu obok (ala Styropian Brata wciąż żyje). dane techniczne:
|
![]() |
wykonany:wrzesień 2001r.-czerwiec 2002r. |
![]() ![]() ![]() |
|||||||||||
opis:To już w zasadzie rasowy model akrobacyjny... tyle że póki co nawet ich nie oblataliśmy. dane techniczne:
|
|||||||||||||
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
wykonany:marca 2001r.-6 kwietnia 2001r. |
skala:1:10 |
![]() ![]() ![]() |
||||||
opis:Historia tego modelu jest bardzo ciekawa, powstał on bowiem specjalnie na Dzień Europejski 2001, który był organizowany w Staszicu. Polegało to na tym, że każda klasa wybierała sobie kraj i robiła o nim prezentację, IIb wybrała Francję, a mi strzeliło do głowy zbudować model Bleriota XI. W sieci wygrzebałem jakąś dokumentację, szybko sporządziłem plany i przystąpiłem do roboty. Model powstawał w tempie ekspresowym, bo raptem w niecałe dwa miesiące. W skali 1:10 prezentuje się imponująco, zwłaszcza odkryta kratownica kadłuba, zadbałem też o szczeguły wyposażenia. Stery wykonałem jako ruchome - reagują na poruszanie wolantem i orczykiem (chociaż skrzydła się już nie skręcają), podwozie jest resorowane. Felerem modelu są koła, zrobione na chybcika, po patenciarsku i mające niewiele wspólnego z rzeczywistością. Model odwzorowuje samolot Bleriot XI, na którym 25 lipca 1909 r. Louis Bleriot jako pierwszy pszeleciał Kanał La Manche. dane techniczne:
|
|||||||||
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
wykonany:wrzesień - listopad 2002r. |
skala:1:40 |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
||||||||||
opis:Bardzo ciekawy model, gdyż wykonany przeze mnie od podstaw z balsy. Mając duże doświadczenie w sklejaniu kartonówek postanowiłem stworzyć coś zupełnie samodzielnie. W sukurs przyszły doświadczenia z modelarni Pałacu Młodzieży, gdzie po raz pierwszy zetknąłem się z balsą. Plany opracowałem na podstawie książki K. Cieślaka, W. Gawrycha i A. Glassa Samoloty myśliwskie września 1939. Wykonanie modelu okazało się całkiem łatwe, z jednym wyjątkiem, pierścienia Townenda wokół silnika. Największym wyzwaniem było jednak ręczne malowanie, zwłaszcza godła. Modelowi nieco brak detali wykończenia, ale ogólnie jest to bardzo ciekawa konstrukcja. Model nosi malowanie samolotu ppor. Hieronima Dudwala ze 113 eskadry, na którym odniósł on w Kampanii Wrześniowej 3 zwycięstwa powietrzne (2 indywidualne i 1 zespołowo, potem uzyskał jeszcze jedno zestrzelenie, ale na innej maszynie). dane techniczne:
|