A zdjęć nie ma
25.10.2008
|
Dziś Gabrysia zaliczyła długi spacer po cmentarzu bródnowskim. Na szczęście było w miarę luźno i nie było problemu, żeby jeździć wózkiem. Razem z Rodziną odwiedziliśmy zmarłych ze strony Ani, a potem jeszcze Ciotkę Dankę. Gabrysia zniosła wszystko dzielnie i specjalnie nie marudziła, a przez chwilę nawet przysnęła. Inna sprawa, że na spacerze jej lewa ręka przez większość czasu siedzi w buzi, w efekcie czego rękawiczkę można by niemal wyżymać (robią gdzieś może silikonowe rękawiczki?). Potem pojechaliśmy do Agnieszki na obiad.
Niestety, kajamy się, kajamy, zapomnieliśmy wziąć ze sobą aparatu, więc dokumentacja fotograficzna nie mogła zostać zrobiona...
Tomek
Nawigacja:
../ powrót do menu głównego
© Tomek Żółtak 2008-2010 |