Mama, idziemy na spacer!
06.07.2009
|
Od paru dni zamiast do skwerku chodzimy z Gabrysią na plac zabaw. Początkowo bujała się ze mną na koguciku (lub koniku), ale z czasem zapoznała się też ze zjeżdżalnią, huśtawką, karuzelą i... piaskownicą. Jeszcze babek z piasku nie robi (co najwyżej je psuje), ale powoli zapoznaje się z piaskownicowymi zabawami. Póki co głównie obserwuje inne dzieci (i pieski za płotem placu zabaw).
Tak Gabrysi się to spodobało, że dzisiaj koło godziny 11 przyszła do mnie z kapelusikiem! Jak pies ze smyczą w pysku :) Gdy jej założyłam i spytałam czy idziemy na spacer to posłała mi tak radosny uśmiech... I marudzeniem poganiała mnie gdy się szykowałam. Nawet swoją kurtkę mi podtykała bym jej założyła - widać była gotowa ubrać się za ciepło byleby wyjść... A moje tłumaczenia, że za gorąco kwitowała marudzeniem wyrażającym "ja chcę wyjść na dwór!".
No to poszłyśmy... :)
Ania
Nawigacja:
../ powrót do menu głównego
© Tomek Żółtak 2008-2010 |