Właściwie pierwsza wizyta miała być 1 sierpnia (wtedy zresztą też pójdziemy). Niestety kikut pępowinowy Dominiki nieco się paprze... Nie jakoś groźnie, ale wolałam, żeby lekarka go obejrzała zanim pojedziemy na działkę.

Lekarka oceniła, że faktycznie pępek nieco brzydki, ale jeszcze nie ma powodów do wielkich obaw. Na wszelki wypadek wypisała mi skierowanie do szpitala, ale to tylko jakby się wyraźnie pogorszyło. Jej zdaniem niedługo się zagoi całkiem i odpadnie.

Poza tym pani doktor z zadowoleniem stwierdziła, że Dominika jest zdrowa, wszystko w porządku. Na wizycie 1 sierpnia ustalimy terminy szczepień. A i przy okazji Dominika została zważona. Dzięki temu wiemy, że nasza dwutygodniowa córka waży 3800 g :) (11 lipca, w szpitalu ważyła 3020 g).

Ania