Ta strona wykorzystuje pliki "cookies" (ciasteczek) do tworzenia statystyk odwiedzin. Strona nie zbiera informacji identyfikujących użytkowników.
Faza "mam swoje zdanie" 17.07.2012

Gabrysia od jakiegoś czasu lubi negować nasze pomysły i plany na dany dzień. Nieraz okazuję się, że te plany były fajne (jak np. odwiedziny Stefaniaków w Białogórze), ale na początku niemal zawsze słyszymy NIE. A za jakiś czas, trochę mimochodem Gaba mówi: "ja tylko żartowałam, że nie chcę...".

Dziś miała miejsce taka scenka: jestem w kuchni i robię kotlety z kury (o których wiem, że Gabrysi smakują). Wchodzi Gaba i pyta:

- Co dziś na obiad?

- Kotlety z kury.

- Ja nie chcę, żeby były na obiad kotlety!

- A co byś chciała? (szykowałam już odpowiedź: "mogę to zrobić innego dnia, ale dziś zaplanowałam kotlety i już")

- Kaszę gryczaną.

Na to ja z uśmiechem pokazuję na rondelek, gdzie właśnie gotowała się kasza gryczana. Sama doszłam do wniosku, że jej dawno na obiad nie było. Gabrysia jednak nie odwzajemniła uśmiechu. Minę zrobiła niezadowoloną i nieco naburmuszoną. Przecież nie chodziło o to, by na obiad było to co ona chce, tylko żeby powiedzieć "ja nie chcę!".

Ania

Nawigacja:

../ powrót do menu głównego
Poprawny CSS! Valid XHTML 1.1 Strict powered by PHP
© Tomek Żółtak 2008-2010
mój mail