Ta strona wykorzystuje pliki "cookies" (ciasteczek) do tworzenia statystyk odwiedzin. Strona nie zbiera informacji identyfikujących użytkowników.
Baranie i Chatka 18.07.2017

Wycieczka na Baranie: ~6 km i ~280 m przewyższenia zrobiliśmy w ~1:45 h tam i ~1:30 z powrotem plus ~0:30 postoju na szczycie. Dominika weszła o własnych siłach (choć nie bez marudzenia). Po drodze musieliśmy się oczywiście przedzierać przez masę błota. Na Baranich napotkaliśmy nowość (dla nas): schron oraz informację, że powinniśmy sobie SMSem kupić bilety do MPNu. Wieża na szczycie niestety jest trochę nadgryzana zębem czasu, choć widać też, że jest dosyć regularnie naprawiana.

Potem podjechaliśmy do Ropianki i poszliśmy do Chatki. Niestety "pocałowaliśmy klamkę", bo trafiliśmy akurat na moment, kiedy Krzysioń (który bacował) wybrał się po mleko do Draganów. Posiedzieliśmy chwilę, zjedliśmy bułki i ruszyliśmy z powrotem. Łąki strasznie podmokłe, drogi w kierunku Chatki (do krowo-szlabanu) jeszcze nie widziałem tak rozjeżdżonej.

Nawigacja:

../ powrót do menu głównego
IMG_20170718_100441.jpg
te kwiatki rosną przed naszym domem i są podobno bardzo rzadkie
IMG_20170718_111307.jpg
Gabrysia dokumentuje osobliwości przyrody
20170718_113515.jpg
lokalne odbłacanie
20170718_123619.jpg
na szczycie
20170718_124105.jpg
schron na Baranim
20170718_124325.jpg
instrukcja płacenia MPNowi
20170718_124949.jpg
Gaba z Tatą na wieży
20170718_145759.jpg
w drodze do Chatki
20170718_152022.jpg
nowy łoś (pancerny!)
IMG_20170718_163017.jpg
widok z drogi nad Mszaną w kierunku Tylawy

Nawigacja:

../ powrót do menu głównego
Poprawny CSS! Valid XHTML 1.1 Strict powered by PHP
© Tomek Żółtak 2008-2010
mój mail