Gamswiesenspitze z Madonną
29.06.2021
Ponieważ niektórzy byli już po trzech dniach nieco zmęczeni, a ja jeszcze nie rozgrzany, we wtorek od rana ruszyliśmy na Gamswiesenspitze (Große i Kleine), na które prowadzi ferrata Madonna, nazwana tak, gdyż jedna ze skałek na grani, wzdłuż której idzie droga, skojarzyła się komuś z figurą Maryi. Po dodaniu stalowej aureoli podobieństwo jeszcze wzrosło :) W czasie śniadania spadł deszcz, ale zanim wymyliśmy zęby, niebo zrobiło się już czyste. Przełęcz Kerschbaumertörl (2285 m n.p.m.) znajduje się prawie na tej samej wysokości co Karlsbader Hütte (2260 m n.p.m.) i szło się do niej przyjemnym, lekko opadającym trawersem przecinającym wiele pól śnieżnych z odrobią dosyć ostrego podejścia na końcu. Z przełęczy jeszcze trochę w dół a potem w górę i po 1 h byliśmy pod ferratą (~2,3 km, 260 m w górę i 340 m w dół). Sama ferrata prosta, ale przyjemna: pierwsza część (~230 m w górę) oferuje trudności A do B/C, mostek linowy no i oczywiście widok na Madonnę. Na sam szczyt Große Gamswiesenspitze (2486 m n.p.m.) idzie się od wyjścia z ferraty po łączce. Po zejściu na przełączkę pomiędzy Große i Kleine Gamswiesenspitze (dobre widoki na wspinających się na północnej ścianie tego drugiego szczytu) następuje ciekawsza część ferraty z wyjściem na grań Kleine Gamswiesenspitze poprowadzonym w płycie (nie jest to jednak płyta specjalnie tarciowa - B/C). Ogółem topo mówi o 390 m do zrobienia w pionie i 2 h, co nam zajęło trochę dłużej, ale dużo nam zeszło na robienie zdjęć (poniżej dobrze przebrane) i popasanie. Powrót z Kerschbaumertörl do schronu prosty, szybki i przyjemny. Ogółem trasa odpoczynkowa (co dało nam czas na praktyki linowe po południu): ~810 m podejść i tyleż zejść, ~5,1 km; w 4:15 h (8:10-12:25). |
Nawigacja:
../ powrót do menu głównegoNawigacja:
../ powrót do menu głównego
© Tomek Żółtak 2008-2010 |