podejście do Karlsbader Hütte
28.06.2021
W niedzielę dzień wcześniej przyjechałem do Wiednia pociągiem (z drobnymi atrakcjami spowodowanymi przejściem przez południowe Morawy tornada 2 dni wcześniej), a w poniedziałek rano wstałem, podlałem balkonowy ogródek Zuzi i Mateusza i ruszyłem samochodem do Lienzu (~4,5h drogi bez żadnych przygód). W Lienzu wpadłem do parku ferratowego (wejście 6 Euro), ale pokonały mnie upał (około 30 stopni w cieniu) i ferrata E, a potem nawigacja na czymś prostszym. Pojechałem więc na parking pod Dolomitenhütte (8 Euro jednorazowo, przy czym zdarza się, że nie kasują - Mateuszowi i reszcie ekipy 3 dni wcześniej udało się wjechać za darmo) - to ~900 m ponad Lienzem i temperatura spadła o jakieś 5 stopni, więc dało się żyć - i ruszyłem do Karlsbader Hütte. Jako że w międzyczasie zrobiło się trochę późno, poszedłem na szybko drogą (a nie szlakiem) i byłem tam po ~1:45h (5,8 km, 729 m w górę). Po drodze niestety rozminąłem się z Matejem i Bagleyami, którzy właśnie wracali do Wiednia. |
Nawigacja:
../ powrót do menu głównegoNawigacja:
../ powrót do menu głównego
© Tomek Żółtak 2008-2010 |