Brat ostatnio bawi się w elektronika i robił pomiary. Aby móc zanalizować sygnały konieczne okazało się zaangażowanie najnowszych osiągnięć naszej rodzimej myśli technicznej. Na zdjęciu widoczne:

- oscyloskop, nie nowy, wcale nie rodzimy, a poza tym pożyczany;

- obudowa antyodblaskowa zbudowana przez Brata w oparciu o skarbnice wiedzy (tj. segregatory);

- rejestrator przebiegów produkcji japońskiej, obsługiwany manualnie przez wykwalifikowaną siłę roboczą z Polski;

Słowem, fotografowaliśmy migające kreski. Na dodatek kreski okazały się nie takie, jakich Brat oczekiwał (np. asymetryczny zegar). Przyczyna takiego stanu rzeczy została ustalona dopiero dwa dni później - Mateusz źle skonfigurował porty i próbował jednocześnie coś wysyłać i odbierać.

Na osłodę trzy zdjęcia Gabrysi w (niemal) kosmicznym kombinezonie, bo pogoda zrobiła się wprost fatalna.