Ta strona wykorzystuje pliki "cookies" (ciasteczek) do tworzenia statystyk odwiedzin. Strona nie zbiera informacji identyfikujących użytkowników.
ferrata Kysel 17.06.2022

Przyznam, że trochę gardziłem słowacką ferratą (co okazało się niesłuszne), ale Ania chciała ją przejść, więc się wybraliśmy. W sumie wyszło nam 14 km w poziomie, ~590 m w pionie i sporo wrażeń, co zajęło nam 7h + 1h przerwy na obiad.

Nasza kwatera nie była wymarzonym miejscem startu do doliny Kyseľ, bo trzeba po drodze wygrzebać się na Kláštorisko, a potem z niego spaść do doliny Bielego potoku (zdecydowana większość ludzi rusza z Čingova, kulturalnie podchodząc od Hornadu w górę doliny Bielego Potoku: to jest 130 m podejścia na 4,9 km), ale byliśmy twardzi. Wyruszyliśmy o 8:10 i samo podejście zielonym szlakiem na Kláštorisko (260 m w górę, 4,3 km; momentami bardzo urokliwa stara bukowina) poszło nam sprawnie - pod schronem byliśmy około 9:30 (o tej porze nie było tam jeszcze żywej duszy). Za to zejście żółtym szlakiem do doliny Bielego Potoku (niemal tyle samo w dół, za to skupione na dystansie 700 m) samo w sobie okazało się mieć ferratowy charakter, zajęło nam około 1h i trochę wymęczyło. Dalsze 25 minut zeszło nam na posilenie się, drobnej regeneracji, wbiciu się w sprzęt ferratowy i zakupie biletów na ferratę (10 Euro od głowy). Koło 10:55 ruszyliśmy w górę doliny Kyseľ.

Sama ferrata Kyseľ (niecałe 200 m w pionie na 1,3 km) jest specyficzna, bo ma kanioningowy charakter. Większość odcinków ubezpieczonych stalową liną to trawersy, właściwie cały czas z metalowymi stopniami na nogi, za to poprowadzone tak, że momentami skała wyczuwalnie wyważa i albo trzeba mieć zaufanie do swoich rąk (żeby zawisnąć na nich wyprostowanych, ale daleko od ściany), albo bułować sobie ręce przyciskając się do ściany. Jest też kilka trochę wyważających wyjść w górę. Fragmenty ubezpieczone przeplatają się - w moim odczuciu nieco losowo - z chodzeniem po dnie doliny i przedzieraniem się przez skalno-drewniane rumowiska naniesione nurtem strumienia. Ogólnie jest bardzo malowniczo, są wodospadziki, można sobie powisieć tyłkiem nad strumyczkiem, są też dosyć wąskie fragmenty między wysokimi ścianami (ciemnica). Ferratę kończy - dla odmiany - pionowe wyjście wzdłuż Obrovskiego Wodospadu, z przepinką i 2 ruchami w niewielkim przewieszeniu. Ogółem, jeśli chodzi o trudność jest to bardzo uczciwe (choć specyficzne) C.

Przejście ferraty kosztowało Anię sporo emocji i wysiłku, ale była dzielna i dała radę i to w dobrym, zgodnym z oznaczeniami tempie - o 12:45 byliśmy na górze Obrovskiego Wodospadu. Niestety już po skończeniu samej ferraty trzeba jeszcze wygrzebać się w górę 50 m do niebieskiego szlaku (13:00, tam 20 min. popasu z rozszpejeniem się), a potem wzdłuż niego, idąc na Kláštorisko jeszcze kolejne 80 m, więc dobry humor wrócił dopiero, kiedy doszliśmy tam (13:43) i zaczęła się materializować perspektywa obiadu (na który jednak musieliśmy swoje odczekać, bo na Kláštorisku - a w szczególności w kolejce do bufetu - było już o tej porze tłumnie).

Po godzinie (14:43) ruszyliśmy w dół, dla odmiany trawersując żółtym szlakiem, o 15:47 docierając do czerwonego, którym o 16:10 doszliśmy na kwaterę.

Nawigacja:

../ powrót do menu głównego
P1080107.JPG
podejście zielonym szlakiem na Kláštorisko
P1080121.JPG
ruiny klasztoru kartuzów
P1080123.JPG
jeśli chodzi o latarnie na Kláštorisku, to ktoś miał raczej kosmiczną fantazję
P1080124.JPG
zbocza Bykárki z wejścia na żółty szlak
P1080129.JPG
uciążliwe zejście z Kláštoriska do doliny Bielego potoku
P1080133.JPG
w końcu na dnie doliny
P1080136.JPG
czas na uzupełnienie węglowodanów
P1080137.JPG
sama ferrata to na zmianę chodzenie po dnie doliny...
P1080138.JPG
...i trawersowanie jej ścian (choć nie wszędzie byłoby to konieczne)
P1080147.JPG
co jakiś czas trzeba też pokonywać takie zwały drewna i kamieni
P1080151.JPG
jak dla mnie tu by można zrobić ubezpieczony trawers... ale nie, trzeba przedrzeć się przez to centralnie
P1080153.JPG
w dolinie wciąż można spotkać ślady ubezpieczeń sprzed założenia ferraty
P1080156.JPG
Barikádový vodopád
P1080173.JPG
Kaplnkový vodopád
P1080186.JPG
wejście do Temnicy
P1080211.JPG
Obrovský vodopád
P1080213.JPG
wyjście wzdłuż Obrovskiego vodopádu - najwyższa osoba stoi przed niewielkim przewieszeniem
P1080216.JPG
Ania przepina się przed miejscem kluczowym...
P1080217.JPG
...i wychodzi nad...
P1080218.JPG
...przewieszenie
P1080220.JPG
górna część Obrovskiego vodopádu
P1080225.JPG
tablica na górze ferraty
P1080226.JPG
to już ogólnodostępny szlak do Obrovskiego vodopádu (po platofrmach i z łańcuchem zamiast stalowej liny)
P1080227.JPG
tu odpoczęliśmy po ferracie
P1080229.JPG
po południu na Kláštorisku jest już pełno ludzi

Nawigacja:

../ powrót do menu głównego
Poprawny CSS! Valid XHTML 1.1 Strict powered by PHP
© Tomek Żółtak 2008-2010
mój mail