Sucha Bela
05.05.2023
Ponieważ w sobotę miała się popsuć pogoda (co zresztą zrobiła) oraz chcąc uniknąć tłoku, w piątek wypadła nam akurat Sucha Bela. Zebraliśmy się dosyć sprawnie i o 9:20 ruszyliśmy z parkingu w Podlesoku, a już przed 12:30 byliśmy na górze (4,2 km i 400 m w górę, ~1,5 GOT/h). O 12:50 ruszyliśmy dalej. Żeby nie schodzić znowu drogą prosto do Podlesoka, poszliśmy na około przez Klasztorisko, a ja zabrałem jeszcze Weronikę, Gabrysię i Dominikę nad wodospady Obrowski i Karolinowy. O 14:10 byliśmy na Obrowskim, o 14:34 u rozwidlenia Małego i Wielkiego Kisiela, a o 15:00 przyszliśmy na Klasztorisko, gdzie reszta ekipy czekała już na nas od godziny, zdążyła ostygnąć i zaczynała się powoli niepokoić (jak się rozstawaliśmy, to trochę niedoszacowałem, ile nam to zajmie). Nasz wariant krajoznawczy: 6,6 km, ~350 m zejść i ~150 m podejść w 2:10 h (~3,7 GOT/h). Byłem pod dużym wrażeniem, jak Domi radziła sobie na obitych kawałkach koło wodospadów. Reszta ekipy: 3,8 km i ~200 m zejścia w ~1 h. Po posileniu się na Klasztorisku o 15:17 ruszyliśmy w dół zielonym szlakiem, by ~16:30 znaleźć się w Podlesoku (4,7 km i 310 m w dół). Łącznie, w wariancie ambitno-krajoznawczym 15,5 km i ~550 m w pionie (choć mapy.cz twierdzą, że o 100 m więcej) w 7:15 h (2,9 GOT/h). |
Nawigacja:
../ powrót do menu głównegoNawigacja:
../ powrót do menu głównego
© Tomek Żółtak 2008-2010 |