nad jeziorem Boczniel
12.02.2023
Na ferie wybraliśmy się na Suwalszczyznę. Mieszkaliśmy w przyjemnej chałupce na odludziu niedaleko jeziora Hańcza (najgłębszego w Polsce), nad które jednak nie dotarliśmy. Za to pierwszego dnia po południu zrobiliśmy sobie spacer nad najbliższe nam jezioro Boczniel (3,7 km w 1:30 h po trudnym, miejscami brzydko zlodzonym podłożu). Jak się okazało, była to ostatnia okazja do użycia sanek. Dużą liczbę zdjęć ze spaceru zawdzięczamy Dominice. Wcześniej tego dnia wyskoczyłem z Dominiką na stok do Gołdapi (który był jeszcze w niezłym stanie), ale podjazdy orczykiem nas pokonały (choć pierwszy się udał). Wychodząc z założenia, że nauka jazdy na nartach powinna być przyjemnością, postanowiliśmy nie powtarzać już tego doświadczenia w kolejnych dniach (zresztą śnieg już tylko spływał). |
Nawigacja:
../ powrót do menu głównegoNawigacja:
../ powrót do menu głównego
© Tomek Żółtak 2008-2010 |