Jajko Wojtusia
23.07.2016
Wojtuś wyposażył się ostatnio w podstawowy sprzęt do uprawiania "kuchni molekularnej", czyli takie mieszadło podtrzymujące stałą temperaturę wody (p. fot. 1.) W związku z tym postanowił uraczyć nas super jajkiem sadzonym. Superowość jajka zasadza się na dwóch cechach: 1) ciekawej, kremowej konsystencji żółtka, 2) wymieszaniu białka bodaj ze śmietanką. W istocie jest to smaczne (dużo smaczniejsze niż po prostu jajko sadzone), ale też robi się bitą godzinę (choć samego stania nad garami jest istotnie mniej), więc samemu, to by mi się robić nie chciało. Poza tym, niestety kiepska jakościowo, dokumentacja wręczania prezentu urodzinowego oraz gniazdo os, które zaczęły zakładać w domku do zabaw, ale chyba udało mi się je stamtąd eksmitować. |
Nawigacja:
../ powrót do menu głównegoNawigacja:
../ powrót do menu głównego
© Tomek Żółtak 2008-2010 |